– Bez bazy ekspertów, którzy wiedzą jak łamać szyfry, w Polsce nie będziemy w stanie stworzyć własnych szyfrów. Ci, którzy łamią szyfry, zarabiają później na consultingu np. tworząc nowe szyfry – mówi prof. Stefan Dziembowski, lider grupy badawczej „Bezpieczeństwo systemów i prywatność danych”.
– Jeśli wojsko czy służby potrzebują zamówić jakieś rozwiązanie, to spotykają się z taką barierą, że naukowcy powiadają: „Świetnie, to będzie kosztowało…” – tu pada zwykle jakaś absurdalna kwota, a potem słyszymy, że trzeba popracować nad tematem przez trzy lata, zanim tak naprawdę będzie wiadomo, co z tego wyniknie, bo na wstępie nikt niczego nie jest w stanie zagwarantować. To jest po prostu całkiem inna filozofia uprawiania nauki. Nienastawiona na dowiezienie rozwiązania, nieprojektowa i nieokreślona. „Nie wiadomo, co robimy, ale na pewno coś zrobimy” – mówi prof. Piotr Sankowski, CEO IDEAS NCBR.
– W IDEAS NCBR chcemy być blisko przemysłu, współpracując z nim i odpowiadając na jego potrzeby. Myślę, że w kryptografii postkwantowej i cyberbezpieczeństwie też tak będzie i będziemy współpracować z przedstawicielami służb bezpieczeństwa czy wojska – dodaje Piotr Sankowski.
– To nie jest tak, że damy wycinkowo pieniądze na kryptografię, a całą resztę zostawimy samopas. To powinno rosnąć też na innych frontach. Powinny być odpowiednie instytuty, katedry czy zakłady na uczelniach cywilnych. Światowa społeczność zajmująca się kryptografią to jest pewnie około tysiąca naukowców. Mówię tu o osobach, które mają już doktorat. Cała kryptografia światowa to może będą dwa tysiące osób. To oznacza, że Polska powinna mieć proporcjonalnie do naszego udziału w produkcie krajowym brutto (PKB) całego świata odpowiednią liczbę naukowców, dajmy na to dwudziestu, którzy publikują regularnie. W algorytmice jest około dwudziestu naukowców, biorących udział w topowych konferencjach i publikujących regularnie – dodaje Stefan Dziembowski. – Mogę mówić o tym, jak to wyglądać powinno od strony naukowej. Potrzeba nam co najmniej kilkunastu profesorów oraz postdoków (postdocs) i doktorantów zajmujących się tą tematyką. Jednak to nie jest tak, że jeśli wyłożymy pieniądze z jakąś datą ważności z przeznaczeniem na założenie takich grup, to one powstaną.
Polecamy wywiad Jarosława Jakimczyka dla CyberDefence24.pl: Część 1 Część 2 Część 3